Z czym kojarzy nam się Turcja? Z celem wakacyjnych podróży, wysokimi temperaturami, lazurową wodą i rajskimi plażami? Kulinarne myśli biegną w kierunku kebaba z baraniny? Nie tylko! Nasza odpowiedź brzmi “herbata”! W końcu ten kraj produkuje najwięcej herbaty na świecie. Jeżeli zastanawiasz się, jak parzyć turecką herbatę, to koniecznie przeczytaj wpis do końca.

Najlepsza turecka herbata – napój o szczególnym znaczeniu w Turcji!

Herbata z Turcji to napój z wielowiekową historią. Herbatę zaczęto uprawiać w 1888 roku, jednak nie odniosła ona wtedy dużego sukcesu. Lata później zdecydowano się na sprowadzenie dwudziestu ton nasion herbaty z Gruzji. Tak zapoczątkowano uprawy herbaty w Turcji, szczególnie w regionie Rize. Początkowo kraj hodował herbatę wyłącznie na własny użytek, ale po czasie zdecydowano się też na eksport. Po niedługim czasie plantacje herbaty zaczęły znacznie się powiększać i zajmować większą część kraju. Obecnie krzewy herbaciane zajmują powierzchnię 766000 hektarów. Turcja, obok Sri Lanki i Chin, jest jednym z największych producentów herbaty na świecie. Dobra herbata turecka produkowana jest bez użycia sztucznych nawozów. Taka herbata posiada niezwykły smak i aromat. Poznasz ją po bardzo silnej mocy naparu.

Jak parzyć herbatę po turecku? Czajnik i inne niezbędne wyposażenie

Jeżeli wielokrotnie zastanawiałeś się, jak zrobić turecką herbatę to podpowiemy Ci, że należy zacząć od naczyń. Do przygotowania aromatycznego naparu po turecku potrzebujesz kilku rzeczy. Przede wszystkim herbatę podaje się w niewielkich szklaneczkach tzw. tulipankach. Swoją nazwę zawdzięczają kształtowi kwiatu. Ich wygląd, poza walorem estetycznym, ma dodatkową funkcję – dzięki rozszerzaniu się naczynka, napój chłodzi się od góry i umożliwia picie, a pozostaje gorący przy dnie. Jeszcze ciekawszą częścią zestawu są czajniczki Çaydanlık, które stanowią nierozłączny duet. Idealnie do siebie pasując, szczelnie wchodzą jeden w drugi. Dolny czajniczek służy do gotowania wody (rozpoznasz go po otworze na upuszczanie pary w ściance bocznej), w górnym czajniczku przygotowuje się esencję.

Jaka najlepsza herbata turecka – jaka jest?

Gatunków suszu herbacianego lubianych przez Turków jest całe mnóstwo. Jednak by zyskać uznanie, musi pochodzić on z ich ojczystego kraju. Dobrze, gdy odmiana rośnie we wschodniej części Turcji w obszarze Morza Czarnego, najlepiej w okolicy Rize (stąd pochodzą najbardziej znane marki, np. Çaykur). Jest to wilgotny obszar bez opadów śniegu, czyli idealne miejsce do produkcji herbaty. Istotnym warunkiem musi być też świeżość – starszy susz nie daje pełni smaku i aromatu. Zaparzona herbata po turecku (jeśli jest wysokogatunkowa), ma “kolor krwi królika” – przyznacie, że to niezwykłe określenie barwy. Turcy ostrzegają przed nieuczciwymi sprzedawcami, którzy doprawiają kiepski susz sodą, dla uzyskania oczekiwanego bursztynowego koloru. Obecnie w sklepach internetowych i stacjonarnych znaleźć można wiele rodzajów herbaty pochodzącej z Turcji. Dobra turecka herbata to przede wszystkim czarna herbata, jednak współcześnie powstają także inne rodzaje – herbaty zielone, herbaty białe a nawet oolong. Jeśli interesuje Cię herbata turecka sklep Kraina Hebarty oferuje klasyczny napój lub herbaty z dodatkiem owoców, a nawet kwiatów. 

To co najważniejsze… Jak zrobić herbatę po turecku?

Jeżeli zastanawiasz się, jak zaparzyć herbatę po turecku, to już śpieszymy Ci z odpowiedzią. Słowo klucz w tym przypadku to “czas”. Turcy, w przeciwieństwie do większości nacji, nie spieszą się, przygotowując tureckie herbaty. Proces parzenia herbaty po turecku to nie tylko przepis, to swoisty rytuał i trzeba mu poświęcić odpowiednią uwagę. Obiecujemy, że warto, gdyż prawidłowo przyrządzona herbata turecka zaskakuje niecodziennym smakiem i aromatem.

Do górnego czajnika należy wsypać 3 łyżki stołowe herbaty, dolać do nich odrobinę wody i zakołysać naczyniem w celu przepłukania suszu. Następnie wodę można wylać. Dzięki temu susz w trakcie przygotowania nabierze objętości, zamiast się prażyć. Do czajnika dolnego nalewamy wody (mniej więcej do trzech czwartych wysokości) i gotujemy. Tradycyjnie herbatę po turecku gotuje się nad ogniem, jednak na kuchence uzyskamy bardzo podobny efekt.

Gdy woda zacznie wrzeć, wlewamy określoną ilość esencji (ok. połowę szklanki lub jej ćwierć) do suszu. Dolny czajnik należy uzupełnić wodą i gotować dalej. Po drugim wrzeniu zestawiamy czajniki z ognia i czekamy. Ile? Niestety, w tej kwestii pozostaje nam metoda prób i błędów, bo znaleźć można informacje od 15 do aż 40 minut. Musimy “wstrzelić się” w moment, gdy fusy już opadną, ale susz nie będzie zbyt wilgotny. Czas ten z pewnością nie może być dłuższy niż godzina – potem esencja nie nadaje się już do picia. Esencję wlewamy do tulipanków i uzupełniamy wodą z dolnego czajnika. Pozostaje jeszcze kwestia słodzenia herbaty. Turcy słyną z zamiłowania do bardzo słodkiej herbaty. Zdarza się, że na porcję w małej szklaneczce dodaje się nawet 5 do 7 kostek cukru. My nie jesteśmy przyzwyczajeni do takiego stężenia, więc doprawmy ją tak, jak lubimy. Z reguły są to dwie kostki cukru, ale lubimy też napój całkowicie pozbawiony słodyczy. 

Herbata turecka jak parzyć?

Turcy piją napar herbaciany przy każdej możliwej okazji. W całej Turcji szczególnie powszechne jest częstowanie nią turystów i podróżnych. Wynika to przede wszystkich z ich gościnności. Picie herbaty w Turcji to nie tylko specyficzny sposób parzenia – kultura picia herbaty w tym kraju jest także sposobem na zawieranie i podtrzymywanie nowych relacji.

Na pierwszy rzut oka przygotowanie herbaty po turecku wydaje się skomplikowane. Jednak gdy nabierzemy wprawy, ten niezwykły rytuał stanie się magicznym elementem codzienności. Zdecydowanie warto spróbować, szczególnie w upalne dni!